+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Zmęczenie daje się we znaki i jest widoczne także dla drugich. Moja pora wstawania wydłuża się z dnia na dzień. Do wyjścia z łóżka budzę się z kilka razy. Kiedy przez głowę przechodzą obowiązki dnia i rodzi się wobec nich niechęć czy ucieczka, wtedy wiem, że nie jest to najlepsza pora do wstawania. Kończę daną sesję przebłaganiem i śpię dalej. Zdaje to egzamin. Ostatnio sam proboszcz przyznał, że moje rozbicia znikają po dobrym śnie. Zdarza się, że nieraz on rzuca mi propozycję: „Idź się wyspać!”.