Zdrowie, gdzieś ty się podziało?

Nasza parafia jest beznadziejna, ponieważ od jakiegoś czasu patronuje jej święta od spraw beznadziejnych – św. Rita. Poznałem tę świętą w tyskiej parafii, a w ostatnim czasie odnowiliśmy naszą znajomość. Jeszcze niedawno tyle wyzwań było beznadziejnych: pozyskanie brakujących dokumentów, zdanie domu do eksploatacji, perspektywa budowy… Wszystko poszło w zupełnie innym kierunku. Nie sprawdziły się pierwsze beznadziejne prognozy! Nie wszystkie sprawy dobiegły jeszcze do mety, ale nie da się nie zauważyć przedziwnego biegu spotkań, podpisów, zdarzeń. Patrzę z nadzieją w przyszłość!