+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Nie mam jasnego poglądu na obecną sytuację panującą w całym świecie. Działania są właściwe i rozsądne. Internet zalewają tysiące komentarzy, wszystkie na dobrą sprawę są prawdziwe i słuszne. Przemawiają do mnie racje i argumenty po obu stronach. Gdzie w tym wszystkim jest Jezus i Jego przesłanie? Czy Jezus mnie uzdrawia? Czy Jezu mi zagraża? Z własnego doświadczenia jedno jest dla mnie pewne: Bóg nigdy mnie nie wyrolował, człowiek zgotował mi piekło; Bóg nigdy mnie nie zdradził, człowiek czynił to wielokrotnie; Bóg jest przyjacielem, człowiek był tylko wrogiem. Jak zaufać komuś, kto mnie ranił, wykorzystywał, niszczył. Często dokonywało się to pod płaszczykiem pozornej dobroci, życzliwości, przyjaźni… Na dodatek pod pojęciem człowieka kryją się zarówno „ludzie Kościoła” i ludzie „spoza” Kościoła.
Serce daje mi klarowną odpowiedź: ufam całkowicie Bogu, jestem skazany na człowieka… Zdecydowanie wybieram Boże, nawet za cenę śmierci… Umrzeć z ręki Boga, to prawdziwa słodycz i zaszczyt, umrzeć z ręki człowieka to hańba, chociaż oddać życie za Boga i człowieka jest dla mnie wartością niepodważalną!