+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Ustali w drodze, a my ustaliśmy w pracy. Ustali! Usłyszałem te słowo po kilku godzinach intensywnej pracy na terenie pod nowy kościół. Ustali, czyli zmęczyli się. Zatrzymali się w połowie pracy. Pomimo że nie uporządkowaliśmy wszystkiego, byłem szczęśliwy i zadowolony. Na naszą prośbę odpowiedziała spora grupa parafian i młodzieży. Ich zapał był dla mnie kolejnym znakiem, że Bóg chce mieć swój dom w Szucińku. Poprzez widzialny znak chce zbawiać tutejszych ludzi. Takie sytuacje, jak dzisiejsza, umacniają we mnie osobowość budowniczego. Św. Augustyn mawiał: „Tangit Christum, qui credit in Christo” (Kto wierzy w Chrystusa, dotyka Go). Przyłapuję Boga na działaniu. Dotykam Go. Nie wiem, czy bycie świadkiem Bożego działania jest owocem wiary, czy raczej brakiem tego życiodajnego pierwiastka. Często odnajduję się w postawie niewiernego Tomasza, który potrzebuje widzialnych znaków. Odnajduję się w tej postawie, ponieważ jest mi bliski wewnętrzny stan ducha tego apostoła. Ustał w drodze, kiedy zabili Jego najlepszego Przyjaciela. Czy w tej sytuacji można pozostać niewzruszonym? Czy da się normalnie egzystować, kiedy odchodzi przyjaciel? Czy nie doznaje się wewnętrznego wstrząsu? Zawału serca? I nagle mówią, że przyjaciel wrócił. Jakie pragnienie może przechowywać pęknięte serce? Czy nie jest to pragnienie doświadczenia miłości? Myślę, że Tomasz w swoich zamiarach ujawnił pragnienie bycia kochanym. Nie był w tym sam! Apostołowie przyjęli jego zamiar w milczeniu. Można winę zwalić na Ewangelistę, że nie dopisał ich reakcji. Dlaczego nie zareagowali tak jak wtedy, kiedy matka synów Zebedeusza poprosiła o pierwsze miejsca dla swoich pociech? Dlaczego się nie oburzyli? Oni milczeli! Ewangelia pochwaliła wiarę tych, którzy nie widzieli. Myślę, że apostołowie mieli wiarę na tyle, żeby nosić w sobie pragnienie bycia kochanym; pozostawić je skrytym. Tomasz miał wiary na tyle, żeby powiedzieć wprost o swoim pragnieniu. Podobnie jak Tomasz, ustaję często w drodze. Zatrzymuję się, żeby powiedzieć Bogu o swoich pragnieniach. Proszę Go, żeby rozkochał się we mnie.