+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Leżałem na podłodze w naszej kaplicy i myślałem o święceniach kapłańskich. Czy w takich momentach można myśleć? Czy nie należało całym sobą oddawać czci Bogu? A ja myślałem. Próbowałem zmylić trop moich myśli i oderwać się od nich. Cały czas wracały. Jakby na zawsze zostały wpisane we mnie. Czy ta postawa nie powinna być obrazem kapłańskiego życia? Leżenie przed Bogiem?! Na znak szacunku, czci, ale przede wszystkim przyjmowania Jego miłości. Podczas homilii „zmuszałem” siebie i wiernych, żeby przed ukrzyżowanym Bogiem nie snuć swoich postanowień, odrzucić gadatliwość, a zwyczajnie leżeć – przyjmować Jego nieskończoną miłość. Dawanie samo przyjdzie. Dawanie rodzi się z przyjmowania. Jeśli człowiek nie uczyni tej prawdy swoją własnością, nigdy nie będzie synem.