+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Podobała mi się „adoracyjna cisza” zaproponowana w programie nad Lednicą. I tym razem nie przepuściłem spotkania. Miałem bowiem okazję uczestniczyć w nim poprzez łącza internetowe. Świat w dobie techniki, staje się wioską. Dobrze, że Kościół dba o formację tej wioski. Uczy ciszy pełnej otwartości na Boga. Tegoroczna Lednica miała swojski charater, bo śląski. Usłyszałem znajome głosy. Spodobały mi się dwie myśli z homilii: „Człowiek, kiedy daje siebie, to go ubywa. Kiedy jednak dzieli się wiarą, to mu jej przybywa”. Szkoda, że różnica czasu jest tak orgomna. Tradycyjnie nie wytrwałem do końca i podarowałem sobie duchowe przejście przez „rybę”. Wartość tego typu spotkań wyraża się w tym, że uczą one człowieka właściwego patrzenia. Program zwraca uwagę, a właściwie upomina się dla człowieka o jakość „bycia dla”. Materialny świat wartości tak bardzo nas okrada, wyjaławia ze zdolności takiego bycia, że spotkanie jawi się jako podarowanie światła, sensu. Życie ma sens, jeśli człowiek pozostaje człowiekiem. Sens życia kończy się tam, gdzie brakuje człowieka.