Jego komentarz do 20. rozdziału Ewangelii Jana, czyli do tego momentu, gdzie Jezus przychodzi do Wieczernika i pokazuje przebite ręce jest powalający. Antoni widzi tam nawiązanie do Izajasza, do tekstu, w którym Izajasz mówi tak: „Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu […] a nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach” (Iz 49, 15-16a). I Antoni to tłumaczy w ten sposób, że w Jezusie Bóg wyrył sobie imię każdego z nas gwoździem na dłoniach. Zatem piórem był gwóźdź, a atramentem była krew Jezusowa – i tym sposobem moje imię jest wypisane na dłoniach Jezusa. I właśnie dlatego Jezus to pokazuje – bo mówi „choćby matka o Tobie zapomniała, to ja nie jestem w stanie, bo mam ciebie na dłoniach wyrytego”. No nie da się po takim komentarzu później inaczej czytać tego tekstu.
Link do niedzielnego kazania tutaj…