Nasza wiara jest wielka właśnie przez to, co nam daje. Nie przez to, czego od nas wymaga. Dopiero gdy o tym wiemy, staje się ona dla nas Dobrą Nowiną – wtedy też jesteśmy w stanie ją przekazywać innym.
Dopiero z takim nastawieniem możemy powtórzyć za Piotrem pytanie, pytanie, które skądinąd jest nam wszystkim znane, ale bez świadomości jak wiele daje nam wiara, nie zaś ile od nas wymaga, ono jest zabójcze: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?”.
Ta świadomość „bycia obdarowanym” bierze się z przypowieści o królu, którą Jezus opowiedział w odpowiedzi na to pytanie Piotra. Pierwszy sługa był winien dziesięć tysięcy talentów… W czasach Jezusa „talent” był po prostu miarą wartości pieniądza, oznaczał równowartość 27 kilogramów złota. 10 000 tysięcy talentów znaczy po prostu tyle, co 270 000 kilogramów złota. Ta wartość jest niepojęta, niewyobrażalna i pomyśleć, że ona była długiem do spłacenia. A… „Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował.” To jest dopiero Łaska! – „A co do Łaski Bożej – puentuje ks. Bukowiński – to obyśmy się zawsze czuli Jej narzędziami i nie wsuwali swego śmiesznego ja tam, gdzie się dokonują „wielkie sprawy Boże”.