Jak długo jestem w Kazachstanie… pierwszy raz uczestniczyłem w spotkaniu młodzieży. To dzisiejsze było poświęcone sektom. Siedziałem za jednym stołem z batiuszką i imamem. Po krótkim wprowadzeniu organizatorów, każdy z nas przedstawił w kilku słowach swoją religię bądź Kościół. Następnie odpowiadaliśmy na pytania młodzieży. Kilka z nich było skierowanych bezpośrednio do mnie. Dlaczego nie ma jedności między chrześcijanami? Co zrobić, kiedy przyjaciel znajdzie się w szponach sekty? Jak skutecznie przeciwdziałać werbunkom ze strony sekt? W jakim wieku można wierzyć? Itp. pytania były bardzo ciekawe, a jeszcze ciekawsze były odpowiedzi. Podobała mi się atmosfera. Po forum z młodzieżą, spotkaliśmy się w gronie zaproszonych gości. Zauważyłem, jak przez ten czas zmieniły się nasze relacje – od chłodnej i zdystansowanej do ciepłej i bezpośredniej.
Resume:
Czy nasze doświadczenia nie pokazują, że Bóg „przetapia nas i oczyszcza” w widzialny sposób?
Inne spojrzenie, też mnie przekonuje:
Czemu nie uwierzyć, że ta bliskość z Nim nie przekształca się we współodczuwanie z Nim? Miesiąc w czystości owocuje nagrodą… współodczuwaniem z Nim! Jakiej nagrody spodziewamy się za wierność Bogu? Czy nie jest szansą na głębsze współodczuwanie?