+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Dzisiejsza Ewangelia podaje tylko imię żebraka – Łazarz. Bogacz występuje w niej jako bezimienny. Zazwyczaj jest odwrotnie: imiona wielkich tego świata są wszystkim znane, anonimowość to los ludzi ubogich. Jednak Bóg zna całą prawdę o każdym z nas, dlatego Jego sądy o nas różnią się, nieraz radykalnie, od sądów ludzkich. Bożą prawdę o bezimiennym bogaczu wspaniale wyraził prorok Jeremiasz porównując go do dzikiego krzewu na stepie… Zaintrygował mnie step, który od razu skojarzyłem ze stepem kazachskim. W tutejszych warunkach klimatycznych step porastają głównie trawy, drzew jest bardzo mało, a częste są obszary nagiego piasku. Step Kazachski jest największym obszarem suchego stepu na świecie.
Tak więc dzisiejsze Słowo Boże przypomina mi profesjonalnego rzeczoznawcę. Dokonuje rzetelnej rewizji i oceny tego, kto nadzieję pokłada w człowieku i w swoim ciele upatruję siłę. Boże słowo określa kogoś takiego bezimiennym i nieurodzajnym. Ks. Bukowiński nazywał taki stan niewiarą, ale też nigdy nie wątpił, że okres ateizmu w ZSRR się zakończy. Często powtarzał: „Rosja jest jak suchy step. Wystarczy rzucić iskrę a zapłonie wiara i nadzieja”.