Prawie – 30 stopni!

Zaskoczył mnie ten spadek temperatury. Życie w mieście zupełnie zamarło. Na mszy porannej były tylko siostry i mała Lerka. Przy niskich temperaturach może być już tak codziennie. Od dłuższego czasu temperatura utrzymywała się poniżej zera, ale dla tej części świata zima liczy się właściwie od dnia dzisiejszego. Kilka razy wracałem do wydarzenia z Ewangelii. „Jezus widząc ich wiarę, rzekł: Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy.” Jezus dokonał cudu w życiu sparaliżowanego na podstawie wiary tych, którzy go przynieśli. Oni pozostaną bezimienni dla nas, bo każdy z nas może być jednym z nich. Ta myśl porwała mnie najbardziej ze wszystkich. Zbawiać innych swoją wiarą! Czy moją wiarę stać na coś takiego?