+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Jedna rodzina poprosiła o poświęcenie domu. Twierdzili, że od momentu zamieszkania byli świadkami dziwnych i niezrozumiałych zjawisk. Rodzice kłócą się, jak nigdy wcześniej. Przy tej okazji zachęciłem ich do wiary, modlitwy. Zauważyłem też, że w domu zostało wiele rzeczy po byłych mieszkańcach.
Dowiedziałem się, że niektórzy z nich to osoby zmarłe. Być może umierali w tym domu. Zachęciłem ich do uporządkowania pomieszczeń. Obiecałem pamięć w modlitwie! Podczas zajęć towarzyszył mi wewnętrzny ból z powodu pracowników. Nie mogę zrozumieć ich postępowania. Zdaję sobie sprawę, że praca musi czasami zostać przerwana z przyczyn koniecznych. W tych przypadku chodziło o kwestię zdrowia. Dowiedziałem się o tym podczas obiadu, a powinienem być w temacie już na początku dnia. Zwróciłem na to uwagę podczas rozmowy. Widzę, że duchownemu cieżko być pracodawcą. W tej sferze trzeba żelaznych reguł, a my zgadzamy się na kompromisy. Powołujemy się na miłość, prawo do błędów, a zapominamy o kwestii sprawiedliwości i uczciwości. Mam też sporo wątpliwości, co do poprawy.