+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Dzisiaj zakończyliśmy adwentowe rozmyślania nad dokumentem Jana Pawła II o Różańcu. W konferencji skupiłem się na sensie wielokrotnego powtarzania „Pozdrowienia anielskiego”. Punktem wyjścia do rozważań był egzamin z miłości apostoła Piotra. „Czy kochasz mnie?”. Trzy pytania i trzy odpowiedzi. Wydawałoby się, że trzy te same pytania. W pierwszym i drugim pytaniu występuje greckie słowo agape. „Czy jesteś gotowy oddać siebie za mnie?” We wszystkich trzech odpowiedziach pojawia się filia, co wskazuje na uczucie przyjaźni, przywiązania, sympatii. W trzecim pytaniu Jezus „rezygnuje” z agape, a używa filia. Myślę, że Jezus tym sposobem określił poziom poprzeczki w miłości, ale na danym etapie wystarczyło mu uczucie, jakie Piotr nosił w sercu. Tekst jest wyjątkowo dynamiczny. Różaniec pulsuje tym samym rytmem! Pomaga mi pokonać dystans między miłością, jaką noszę w sobie a miłością, jakiej pragnie ode mnie Jezus. Po konferencji przeszliśmy do formułowania postanowień. Była propozycja, żeby w czasie publicznego odmawiania różańca czytać Słowo Boże i wprowadzić milczenie na rozmyślanie. Wówczas zajęłoby to więcej czasu i trzeba by zrezygnować z adoracji. Ktoś z wiernych bronił adoracji jako potrzebnej modlitwy. Ostatecznie postanowiliśmy, że różaniec z rozmyślaniem będziemy odmawiać w uroczystości i święta maryjne.