Trzy Eucharystie i pogrzeb. Od dłuższego czasu wciąż zastępstwo w sąsiedniej parafii w Makinsku (40 km). Irytuje mnie długi czas tego zastępstwa, a w zasadzie brak informacji od proboszcza tej parafii. Jest to podyktowane obecnymi problemami z wizami dla nas i ta świadomość ostatecznie wygrała. Nie mógłbym nie być w tej parafii na niedzielnej Eucharystii.
Za każdym razem spotykam tam ludzi czekających na mszę św. Nie jest to przecież mała grupa. Oni naprawdę nie wyobrażają sobie niedzieli bez udziału w Eucharystii. Nie mógłbym nie być dla nich! Podobnie było z tym pogrzebem. Nie mogłem nie pojechać, chociaż ewentualna nieobecność byłaby zupełnie zrozumiała, przynajmniej dla mnie i jakiejś garstki ludzi. Mało jest osób tak dobrze mi znanych jak zmarła Wiera. Od początku jeździłem do jej domu, gdzie zbierała rodzinę i znajomych na modlitwie i Eucharystii. Znałem ją bardzo dobrze i znałem ją z dobrego serca i takiej ludzkiej życzliwości. Nie mogłem nie być!