W Ewangelii Mateusza czytamy o rozterkach Józefa, kiedy zauważył, że jego dziewicza małżonka jest brzemienna. Wtedy Józef postanowił rozłączyć się z Maryją bez oskarżania jej o cudzołóstwo, co automatycznie wystawiało na szwank jego własne dobre imię. Jak wiemy, sam Bóg zatroszczył się o to, ażeby Józef zrozumiał tajemnicę macierzyństwa Maryi. Ze względu na tamte rozterki św. Józef jest dziś patronem małżonków kuszonych do rozwodu.
Tak się składa, że dla naszej wspólnoty w Szucińsku parafią-matką jest parafia św. Józefa w Makinsku. Duszpasterze z tej parafii położyli ten pierwszy kamień pod budowę żywego Kościoła, który z czasem przekształcił się w samodzielną placówkę.
Bliska wieź ze św. Józefem przetrwała do dnia dzisiejszego. Przeżywamy wielkie rozterki, kiedy małżonkowie żyją bez ślub. W Kazachstanie sytuacja jest specyficzna: „Częściej trzeba błogosławić taką parę małżeńską, która już żyje ze sobą, ale bez błogosławieństwa kapłańskiego. Miałem i takie wypadki – pisał ks. Władysław Bukowiński – że równocześnie dawałem ślub ojcu i synowi, matce i córce. Błogosławiłem w jednym dniu do 30 par małżeńskich, oczywiście po wysłuchaniu generalnej spowiedzi z całego życia.”