To, co nazywam miłością, przyjaźnią, często jest uzależnieniem od drugiego człowieka. Stanowi oparcie, ale jednocześnie tyranię. Uzależnienie od drugiego człowieka nie przeszkadza mi dzisiaj w patrzeniu z wiarą na ten cud, który dzieje się na ołtarzu. Miłość równa i upodabnia… Poddanie jest stałą pokusą, ale przede wszystkim wypaczeniem tego, czym jest miłość.
„Miłość nie tylko równa i upodabnia, ale poddaje kochającego rzeczy ukochanej” (św. Jan od Krzyża)
3 lutego 2008