Piętnasty rozdział Łukasza bywa nazywany Ewangelią w Ewangelii. Niektórzy mówią tak, że gdyby z całej Ewangelii chcieli mieć jeden rozdział, to musiałby to być piętnasty rozdział Łukasza. Oczywiście na ten piętnasty rozdział składają się trzy przypowieści. Te trzy przypowieści są ze sobą bardzo głęboko związane.
Jest najpierw przypowieść o zgubionej owcy i o pasterzu, który zostawia dziewięćdziesiąt dziewięć owiec i idzie szukać jednej. Następnie przypowieść o kobiecie, która ma dziesięć drachm. Jedna jej zginęła, więc ona wymiata dom, szuka tej jednej, która zginęła. I wreszcie jest przypowieść o ojcu i o dwóch synach.
Te wszystkie przypowieści pokazują koncentrację na jednej osobie. Pasterz, który ma dziewięćdziesiąt dziewięć owiec przy sobie, nie może spać spokojnie, bo nie ma tej jednej. Ta jedna, której nie ma, burzy cały jego spokój ducha. Będzie chodził i szukał, aż wreszcie ją przyprowadzi. Kobieta ma dziewięć drachm – to nie jest jeszcze tak źle – ale ta jedna jej zginęła! I wszystko się nie liczy. Tam jest ktoś, kogo nie ma, a powinien być.
Paweł VI podzielił się kiedyś taką myślą: ewangelizacja dotyczy osoby. Dopóki nie myślicie kategoriami osoby, wszystko, co robicie, nie jest ewangelizacją. Ewangelizator nie przelicza głów. Nie myśli liczbami. Myśli osobami. Łukasz – tak to przynajmniej wynika z jego Ewangelii – był właśnie takim ewangelicznym i ewangelizacyjnym człowiekiem. Ile u Łukasza jest takich przypowieści, które mają za bohatera właśnie osobę! Wszystkie najpiękniejsze elementy w człowieku ujęte w jednym bohaterze są u Łukasza. Mateusz kocha zbiorowe przypowieści, a u Łukasza zawsze jest osoba.
Wewnętrzny związek, jaki łączy te trzy przypowieści, jest oczywisty, mianowicie wszystkie one mają bohaterów indywidualnych.
Dla Boga każdy człowiek jest kimś bezcennym, jedynym, najdroższym. Bóg nie godzi się ze stratą nawet jednej owcy. Często myślimy sobie: „Już tyle nagrzeszyłem, tyle razy zawiodłem, oszukałem Boga, że musi mieć mnie dość, nie jestem godny o nic już prosić”. Odpowiedź Boga: „Jesteś moją bezcenną owieczką. Gdzie jesteś? Daj się odnaleźć”.