Koniec roku liturgicznego pobudza do weryfikacji siebie. Moją radością i powodem do dziękczynienia jest świadomość bycia kochanym, która w ostatnim roku została przez mnie odkryta. Źródło wzrostu jest bardzo złożone, ale pierwszeństwo przysługuje mojej Ukochanej. W świetle Bożego słowa odkryłem nowe oblicze Eucharystii. W drodze do Lisakowska natrafiłem na trudności. We wspomnieniach ograniczyłem się wyłącznie do zewnętrznego opisu z pominięciem tego, co czułem w środku. Pierwsza moja myśl w relacji do sytuacji bardzo mnie pogrążyła. Przeniosłem się do Polski, gdzie z pewnością nic podobnego nie miałoby miejsca. Myśl automatycznie wyzwoliła żal, smutek, szemranie. Na stan kryzysowy złożyły się trudność, poczucie obcości, oddalenie od domu. Trochę w nim trwałem zanim na ratunek przyszedł Chrystus ze swoim słowem, które było o mnie i do mnie. Byłem w tym momencie jednym z uczniów uchodzących z Jerozolimy. Łukasz napisał „dwaj z nich” i wymienia po imieniu tylko jednego – Kleofasa. Drugi pozostaje bezimienny. Dzięki temu, w tym drugim, mogę odnaleźć swoje imię. Otóż jak podkreślił Łukasz: „tego samego dnia” uchodzą z Jerozolimy. W podaniu czasu zrozumiały jest kontekst. Odejście uczniów „tego samego dnia” działo się w stanie bólu i rozgoryczenia. Ile takich sytuacji było w moim życiu? Łukasz opowiada w tym fragmencie raz jeszcze o Eucharystii, którą uczniowie przeżyli nie w sercu Jerozolimy, ale na jej peryferiach, nie w stanie uniesienia, ale jako zawiedzeni w wierze, znajdujący się w kryzysie. Są dwa spojrzenia na Eucharystię. To pierwsze przeżywane za stołem i drugie przeżywane niejako w punkcie dojścia. W przeżywaniu wiary jest czas prymicyjnej Eucharystii i czas „łamania chleba” po przebytej drodze. Moje życie „toczy się między Jerozolimą a Emaus”. Dominuje tu obraz drogi, na której nie brakuje momentów ciemności, bólu, beznadziei, zawodu, ale także pytań, poszukiwań, wielkich pragnień, pałania serca, rozpoznania Chrystusa, decyzji o powrocie. Razem z Kleofasem wyruszyłem z Golgoty i schodziliśmy w dół, do Emaus, najniżej położonej części geograficznej Judei. Schodząc w dół własnego smutku i rozczarowania, człowiek pozbawia się nadziei, światła i radości. Można powiedzieć, że schodząc w dół, aż do granicy pytania o sens życia, aż do granicy rozpaczy. Są to chwile, kiedy oczy i uszy pozostają na uwięzi własnych przeżyć. Wtedy słychać głównie siebie, swój ból, swoje oczekiwania, swoje rozczarowania. Nie jesteś w stanie usłyszeć nic więcej. Jest to sytuacja ucznia, który choć jest „uczony w Piśmie”, w takim stanie nie jest zdolny do lektury duchowej Pisma. Być może przebrnął nawet przez „lekturę egzegetyczno-naukową”, ale nie potrafi czytać „do końca” – „w Duchu”. Być rozczarowanym znaczy być zranionym w swych oczekiwaniach, zawiedzonym: „A myśmy się spodziewali…” (Łk 24, 21). To rozczarowanie można rozpoznać także po nerwach, z jakimi mówią do Jezusa: „Ty jesteś chyba jedynym…” (Łk 24, 18) i jakby chcieli dopowiedzieć „…obcym”. W bólu i zdenerwowaniu wypowiadają prawdę nie tyle o Jezusie ile o sobie. To nie Jezus jest obcy, „nieobecny”, to oni są „wyobcowani” z powodu bólu, „nieobecni” w rzeczywistym świecie – przenikniętym obecnością Pana. Odkąd idą we troje, z każdym „krokiem”, powoli zmienia się ich stan ducha. Dzielenie diametralnie się różni od wcześniejszego wyrzucania sobie. „Litera” słowa staje się dla nich skórą, która ukrywa Pana. Czasami w tej skórze chodzi się przez jakiś czas zanim się dotrze do życia.
Szukaj
Archiwum
- marzec 2025 (1)
- styczeń 2025 (2)
- grudzień 2024 (2)
- listopad 2024 (1)
- październik 2024 (1)
- wrzesień 2024 (5)
- sierpień 2024 (3)
- lipiec 2024 (3)
- wrzesień 2023 (1)
- sierpień 2023 (2)
- kwiecień 2023 (1)
- październik 2022 (2)
- czerwiec 2022 (2)
- maj 2022 (5)
- kwiecień 2022 (3)
- marzec 2022 (5)
- luty 2022 (4)
- styczeń 2022 (5)
- grudzień 2021 (5)
- listopad 2021 (6)
- październik 2021 (8)
- wrzesień 2021 (12)
- sierpień 2021 (9)
- lipiec 2021 (3)
- czerwiec 2021 (16)
- maj 2021 (9)
- kwiecień 2021 (15)
- marzec 2021 (9)
- luty 2021 (11)
- grudzień 2020 (3)
- listopad 2020 (43)
- wrzesień 2020 (2)
- sierpień 2020 (2)
- czerwiec 2020 (2)
- maj 2020 (1)
- kwiecień 2020 (12)
- luty 2020 (7)
- styczeń 2020 (9)
- grudzień 2019 (1)
- sierpień 2018 (1)
- marzec 2018 (20)
- luty 2018 (11)
- październik 2017 (5)
- sierpień 2017 (18)
- lipiec 2017 (15)
- grudzień 2016 (1)
- grudzień 2015 (2)
- czerwiec 2015 (1)
- maj 2015 (15)
- wrzesień 2014 (1)
- sierpień 2014 (6)
- maj 2014 (1)
- kwiecień 2014 (2)
- marzec 2014 (5)
- luty 2014 (2)
- czerwiec 2013 (7)
- maj 2013 (1)
- marzec 2013 (6)
- luty 2013 (1)
- styczeń 2013 (1)
- grudzień 2012 (2)
- październik 2012 (2)
- sierpień 2012 (5)
- czerwiec 2012 (5)
- maj 2012 (4)
- kwiecień 2012 (2)
- marzec 2012 (1)
- luty 2012 (8)
- styczeń 2012 (2)
- wrzesień 2011 (1)
- kwiecień 2011 (1)
- styczeń 2011 (4)
- listopad 2010 (4)
- październik 2010 (6)
- wrzesień 2010 (3)
- sierpień 2010 (3)
- lipiec 2010 (16)
- czerwiec 2010 (17)
- maj 2010 (23)
- kwiecień 2010 (27)
- marzec 2010 (28)
- luty 2010 (24)
- styczeń 2010 (31)
- grudzień 2009 (31)
- listopad 2009 (27)
- październik 2009 (31)
- sierpień 2009 (23)
- lipiec 2009 (30)
- czerwiec 2009 (30)
- maj 2009 (30)
- kwiecień 2009 (22)
- marzec 2009 (28)
- luty 2009 (14)
- styczeń 2009 (27)
- grudzień 2008 (22)
- listopad 2008 (25)
- październik 2008 (26)
- wrzesień 2008 (17)
- sierpień 2008 (13)
- lipiec 2008 (19)
- czerwiec 2008 (15)
- maj 2008 (16)
- kwiecień 2008 (30)
- marzec 2008 (32)
- luty 2008 (13)
- styczeń 2008 (31)
- grudzień 2007 (31)
- listopad 2007 (22)
- październik 2007 (15)
- wrzesień 2007 (19)
- czerwiec 2007 (26)
- maj 2007 (30)
- kwiecień 2007 (25)
- marzec 2007 (32)
- luty 2007 (26)
- styczeń 2007 (29)
- grudzień 2006 (31)
- listopad 2006 (22)
- październik 2006 (31)
- wrzesień 2006 (19)
- sierpień 2006 (5)
- lipiec 2006 (1)