+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Dzisiaj rozpoczęły się w naszym domu prace remontowe. Pewnie wypadlibyśmy najgorzej w świętowaniu Bożego Ciała bez wyjaśnienia naszego kontekstu. Kościół w Kazachstanie obchodzi uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa w niedzielę. Nie wzorujemy się wyłącznie na Rzymie, ale mamy na względzie dobro naszych parafian. Wielu nie mogłoby czynnie uczestniczyć, gdyby pozostać przy czwartku. Był w sercu jakiś niesmak, a w głowie wspomnienia. Odczytałem to jako ułomną formę jedności w przeżywaniu ze świętującymi. Na tym się jednak nie skończyło. Z rodzinnych stron napłynęło sporo wiadomości. Przypomniano mi, że to właśnie dzisiaj rozpoczął się dziesiąty miesiąc mojej posługi i pewnie ten czas będzie Świętem Ukochanej. Gościliśmy w tym dniu Wspólnotę Błogosławieństw z Kokczetawy. W programie była przewidziana wieczorna adoracja. Wewnętrzny głos podpowiadał, że nie może mnie tam zabraknąć. W czasie spotkania szukałem odpowiedzi na pytanie: Na ile pozwalam Ukochanej, żeby była dla mnie, a na ile wykorzystuję ją wyłącznie dla siebie? W ostatnim czasie nosiłem w sobie tyle różnych spraw; przedkładałem tyle różnych problemów, że w zasadzie prawie nie dochodziło do spotkania, a jeżeli miało ono miejsce, to i tak pozostało nieuchwytne. Moje dzisiejsze spotkanie z Ukochaną było okazją do weryfikacji siebie, własnych postaw, celu, z którym tu przyjechałem…