+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Popełniam niekiedy poważny błąd, sądząc, że moje starania, poświęcenia, wyrzeczenia, „wielkie” dzieła czy dary przyniosą mi zbawienie i wyzwolenie. Wydaje mi się, że w wierze właśnie o to chodzi – o działanie i akcję.
Warto wsłuchać się w to, co mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii: „Niedaleko jesteś od królestwa Bożego”. Kieruje te słowa do uczonego w Piśmie, który rozpoznał, że „miłować Boga całym sercem, całym umysłem (…) więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary” (por. Mk 12,33). Żadne działanie nie zastąpi bycia „całym” dla Boga. Męczy mnie jeszcze inny dylemat: nie mogę być „cały” dla Boga, ale też słaby jestem w poświęceniu, wyrzeczeniach, „wielkich dziełach”! Nie mam ani pierwszego, ani drugiego! Cóż może mnie zbawić? Wiara wydobywająca się cicho z nędznego bycia bez blasku działania! Cieszę się z odwiedzin u chorych i częściowej realizacji postanowienia ostatniej spowiedzi.