+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Moje życie w przeszłości było też budowane wokół idei, że moja wartość zależy od tego, co robię. Rozmowy, jakie odbywam z innymi dowodzą, że wiele ludzi tak żyje. Spotykam często życiowych dezerterów, bądź takich, którzy ciągle spieszą. Jak długo można wytrzymać w tym tempie? Dzisiaj cieszyłem się inną zaprzyjaźnioną ideą, mianowicie: „Bycie jest ważniejsze niż działanie”. Dzień nie wypełniały obowiązki, a bycie. Gdybym wyliczył formy mojego bycia w pojedynczych słowach, to nie oddałyby one piękna, którego doświadczyłem. Każdy człowiek jest w stanie wypracować takie formy przeżywania swojego istnienia, które pozwolą mu znacznie mniej czynić, a o wiele więcej być. Tu można mówić o pewnej sztuce życia! Nie wiem, na ile stała się ona moją własnością. Daleki jestem od takiego ujęcia. Doświadcza, że sięgnąłem czegoś głębiej, ale mam świadomość, że bez właściwego sposobu prowadzenia się, można szybko upuścić odziedziczony skarb. Stale i ciągle na nowo, we właściwy sobie sposób, odsłania się przede mną prawda, że to nie umysł decyduje o naszym człowieczeństwie, lecz przede wszystkim serce. To nie zdolność myślenia wyróżnia nas spośród wszelkiego stworzenia, ale zdolność kochania. Tak ujęta sztuka życia jest człowiekowi podarowana, ale nie bez jego udziału, zaangażowania. Doświadczenia związane z miłością, próby wystawiające miłość własną na cierpienie – precyzując istotę owych doświadczeń, wyrabiają w człowieku ową wspaniałą zdolność. Cóż powiedzieć temu, kto cierpi z powodu miłości, którą zaoferował do końca? Wytrwaj w tym doświadczeniu! Ono cię doprowadzi do sztuki życia. Trudno powiedzieć, na ile to przekonuje. Częściej spotykam się reakcjami, które świadczą o czymś zupełnie przeciwnym. Bolesne w tych sytuacjach jest dla mnie stwierdzenie, że na szczęście trudno się zdecydować.