+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Kiedy patrzę wstecz, to na myśl przychodzi biblijne przesłanie o paszczy lwa. Człowiek może uwikłać się w te sidła, rzadko uratować od nich… a jednak… Zawierzenie Bożej Opatrzności sprawia, że Bóg pisze prosto na naszych krzywych drogach. To, co za mną odczytuję w kontekście cudownej interwencji z Góry. Paszcza lwa oznacza grupę ludzi, która ma wyraźnie destrukcyjny sposób odziaływania. Nie sprowadza się do siatki przestępczej, chociaż w niektóych krajach jak np. Argentyna za plotkowanie, można pójść do więzenia. Chodzi mi o ludzi, którzy z powodu własnych chorych ambicji, niedojrzałości osobowościowej, niszczą drugiego, jego dobre imię, reputację. Dzisiaj wiem, kto należał do tej mojej grupy „wsparcia”. Rzecz niezwykła w tym wszystkim jest ta, że jeśli masz świadomość, że nic, co w twoim życiu się dokonuje, nie jest dziełem przypadku, ale z dopustu Bożego, sprawia, że jestem wolny od jakichkolwiek uprzedzeń, urazów, tym bardziej żalu. Wprowadziłem jednak jeden środek zaradczy, a mianowicie Zero kontaktu, zarówno osobistego, jak i w mediach społecznościowych.