Pamiętam słowa jednego z kapłanów. Mówił, że dla duchownych to normalna potrzeba, żeby od czasu do czasu zobaczyć pełny kościół, doświadczyć żywej wspólnoty. Zdanie to przyświecało posłudze w Oziornoe. Było to niesamowite, piękne przeżycie. Odskok pastoralny. Nie przeszkadzał mi napięty plan. Jeździliśmy od wioski do wioski. Wyjeżdżaliśmy rano, wracaliśmy wieczorem. Przedzieraliśmy się przez zaśnieżony step. Gdyby nie napęd na cztery koła, pewnie nie byłoby mowy o dotarciu do wspólnot. Wszędzie czekali ludzie. W niektórych wioskach spotkałem ogromne wspólnoty. Prawie tak samo wielkie, jak nasza parafia. Uczestniczą w Eucharystii raz w miesiącu. Byłem pod wrażeniem ich śpiewu. Ostatnio słyszałem taki podczas piekarskich pielgrzymek. Co najważniejsze – dominowały głosy dziecięce. Układ w kaplicy dawał do myślenia. Z przodu: po lewej – grupa 20 dzieciaków, po prawej – 15 studentów; z tyłu: po lewej – dwa chłopy; po prawej – babuszki. Porządek jak w rodzinnych stronach! Spotkałem się z wielkim szacunkiem dla sakramentu kapłaństwa. Kiedy wszedłem do kaplicy, ustały śpiewy i wszyscy wstali. W indywidualnych rozmowach całowali po rękach. Na każdym kroku wyrażali wdzięczność za obecność. Do tej pory czytałem o tym w książkach. Nie wzbraniałem się przed tymi gestami, ale przyjmowałem z wielką pokorą. Nie należały się mnie, ale kapłaństwu, które zostało mi podarowane. Wschód przechowuje w sobie esencję pięknego człowieczeństwa. To prawda, że trzeba się najeździć, by być tego świadkiem. Na wdzięczność odpowiadałem wdzięcznością. Mówiłem, że dla mnie jest zaszczytem być i służyć. Przez ostatni miesiąc koncentrowałem się na remontach. Zajęcia, które nie wypływają z sakramentu, wyjaławiają glebę. Nie ubyło mi przez nich tożsamości, ale pozbawiły przeżyć. Inaczej się przeżywa kapłaństwo pośród zajęć, które wynikają z pasji, jak duszpasterstwo, posługa sakramentalna, a inaczej te, które wynikają z potrzeb. Żeby te drugie stały się pasją, potrzeba bólów rodzenia. Tego typu rodzenia, które towarzyszy ojcostwu. Czas posługi nie wyznaczał zegarek, a duchowe potrzeby wiernych. To też wpłynęło na niepowtarzalność przeżyć. Oczywiście – wszystko było zaplanowane ze szwajcarską dokładnością. Kiedy czas mierzy się potrzebami człowieka, to plany zaczynają się zmieniać. Jedna z sióstr zakonnych miała wyrzuty, że puściła jednego człowieka do spowiedzi. Wzięła na siebie spóźnienie! Tylko ja wiem, jaką przysługę oddała mu swoją litością. Piernik, umiał ją podejść. Kiedy tłumaczyła, że ksiądz już musi jechać dalej, powiedział jej: „Muszę dzisiaj, bo jutro umrę”. Kiedy dotarliśmy na miejsce, spytałem wiernych: „Czy wyczekiwali nas w cierpliwości?” Potwierdzili, że tak. Dodałem, że w ten sposób złożyli swoją ofiarę, kolektę. Człowiekowi, który się spowiadał, była potrzebna ofiara innych. Jak tu nie błogosławić Boga, jeśli jest się świadkiem takich cudów, wzajemnej posługi wspólnot. Wierni widzieli tylko odcinek z tego Bożego działania, a mnie przypadło w udziale całe dzieło. Jak pięknie być księdzem! Byłem tak bardzo pod wpływem tej ścieżki, że zapomniałem o kąpieli. Jej brak nie wynikał z braku chęci, a z braku wody. Po czterech dniach postanowiłem zrobić dobry uczynek dla bliźnich i przy pierwszej możliwej okazji skorzystać z prysznica.
Szukaj
Archiwum
- marzec 2025 (1)
- styczeń 2025 (2)
- grudzień 2024 (2)
- listopad 2024 (1)
- październik 2024 (1)
- wrzesień 2024 (5)
- sierpień 2024 (3)
- lipiec 2024 (3)
- wrzesień 2023 (1)
- sierpień 2023 (2)
- kwiecień 2023 (1)
- październik 2022 (2)
- czerwiec 2022 (2)
- maj 2022 (5)
- kwiecień 2022 (3)
- marzec 2022 (5)
- luty 2022 (4)
- styczeń 2022 (5)
- grudzień 2021 (5)
- listopad 2021 (6)
- październik 2021 (8)
- wrzesień 2021 (12)
- sierpień 2021 (9)
- lipiec 2021 (3)
- czerwiec 2021 (16)
- maj 2021 (9)
- kwiecień 2021 (15)
- marzec 2021 (9)
- luty 2021 (11)
- grudzień 2020 (3)
- listopad 2020 (43)
- wrzesień 2020 (2)
- sierpień 2020 (2)
- czerwiec 2020 (2)
- maj 2020 (1)
- kwiecień 2020 (12)
- luty 2020 (7)
- styczeń 2020 (9)
- grudzień 2019 (1)
- sierpień 2018 (1)
- marzec 2018 (20)
- luty 2018 (11)
- październik 2017 (5)
- sierpień 2017 (18)
- lipiec 2017 (15)
- grudzień 2016 (1)
- grudzień 2015 (2)
- czerwiec 2015 (1)
- maj 2015 (15)
- wrzesień 2014 (1)
- sierpień 2014 (6)
- maj 2014 (1)
- kwiecień 2014 (2)
- marzec 2014 (5)
- luty 2014 (2)
- czerwiec 2013 (7)
- maj 2013 (1)
- marzec 2013 (6)
- luty 2013 (1)
- styczeń 2013 (1)
- grudzień 2012 (2)
- październik 2012 (2)
- sierpień 2012 (5)
- czerwiec 2012 (5)
- maj 2012 (4)
- kwiecień 2012 (2)
- marzec 2012 (1)
- luty 2012 (8)
- styczeń 2012 (2)
- wrzesień 2011 (1)
- kwiecień 2011 (1)
- styczeń 2011 (4)
- listopad 2010 (4)
- październik 2010 (6)
- wrzesień 2010 (3)
- sierpień 2010 (3)
- lipiec 2010 (16)
- czerwiec 2010 (17)
- maj 2010 (23)
- kwiecień 2010 (27)
- marzec 2010 (28)
- luty 2010 (24)
- styczeń 2010 (31)
- grudzień 2009 (31)
- listopad 2009 (27)
- październik 2009 (31)
- sierpień 2009 (23)
- lipiec 2009 (30)
- czerwiec 2009 (30)
- maj 2009 (30)
- kwiecień 2009 (22)
- marzec 2009 (28)
- luty 2009 (14)
- styczeń 2009 (27)
- grudzień 2008 (22)
- listopad 2008 (25)
- październik 2008 (26)
- wrzesień 2008 (17)
- sierpień 2008 (13)
- lipiec 2008 (19)
- czerwiec 2008 (15)
- maj 2008 (16)
- kwiecień 2008 (30)
- marzec 2008 (32)
- luty 2008 (13)
- styczeń 2008 (31)
- grudzień 2007 (31)
- listopad 2007 (22)
- październik 2007 (15)
- wrzesień 2007 (19)
- czerwiec 2007 (26)
- maj 2007 (30)
- kwiecień 2007 (25)
- marzec 2007 (32)
- luty 2007 (26)
- styczeń 2007 (29)
- grudzień 2006 (31)
- listopad 2006 (22)
- październik 2006 (31)
- wrzesień 2006 (19)
- sierpień 2006 (5)
- lipiec 2006 (1)