Obecność

W dzisiejszej Ewangelii odkryłem, że Bogu zależy na bliskości. Zostawił siebie pod postacią chleba, żeby już na zawsze być blisko człowieka. Te wszystkie odkrycia pokazują, że miłość Boga jest niesamowita. To Słowo wyjątkowo przyjęło się we mnie. Byłem blisko człowieka. Wsłuchiwałem się w jego troski. Odpowiadałem na pytania. Zapewniłem o mojej pomocy. Najbardziej jednak liczyła się obecność. Właśnie dzięki niej człowiek staje się bratem. Szkoda, że nie zawsze i wobec każdego jestem obecny. Wierzę, że jest ona cenniejsza od wszystkich innych gestów. Być obecnym, jak Bóg. Być!