+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Podejmowałem zadania bez wewnętrznej zgody, oddania. Po raz kolejny przekonałem się o słabości własnej natury. Serce było gotów realizować powinności, a rozum i wola pozostawały oporne. Niebezpieczne są te wewnętrzne konflikty i napięcia! Głowa była pełna złych opinii i uprzedzeń. Miałem świadomość, że problem nie leży po stronie drugiego człowieka, ale po mojej własnej. Nie świat jest zły, ale złość jest we mnie. Nie trzeba otoczenia reformować, ale siebie dostroić. Diagnoza stanowi punkt wyjścia do przemiany. W tej bezradności wobec siebie pozostało mi pokazać się Bogu i poddać Jego działaniu. Nie mam pojęcia, kiedy przyszedł z pomocą mojej słabości. Być może podczas snu.