Ksiądz Arcybiskup Damian Zimoń w dekrecie napisał, że mam trwać w łączności z prezbiterium diecezji macierzystej. Księże Arcybiskupie zziękuję za to przypomnienie. Twoje słowa oddały pragnienie mojego serca. Duchowieństwo Kościoła katowickiego jest mi bardzo drogie. Wśród księży mam wielu przyjaciół i kolegów, na których można liczyć i polegać. W ciągu trzech lat mojej posługi mogłem się o tym wielokrotnie przekonać.
Z ochoczym sercem wziąłem udział w tegorocznym pielgrzymowaniu. Oprócz miłych spotkań, rozmów, naładowałem się duchowo. Czekałem na moment przyrzeczeń kapłańskich. W czasie odnawiania miałem świadomość, że rodzę się na nowo, pozwalam Bogu, aby przywrócił mi godność, którą zostałem obdarowany 10 maja 2003 roku.
Chcę z Bożą pomocą podjąć się zadania na niwie misyjnej. Drodzy współbracia – módlcie się za mnie, abym wytrwał, nie umarł w stanie grzechu.
W sercu zostały dwie wspaniałe myśli na drogę do Kazachstanu autorstwa ks. dra hab. Antoniego Reginka:
Na chwile trudne uprzywilejowane miejsce mają myśli pierwszego tłoku: porywy młodzieńczego serca, ideały, plany, wspomnienia z wędrówek czy chwil spędzonych z przyjaciółmi itp.
Przyjaźń nie jest wyłącznie uczuciem, jest gestem, słowem, czynem. Dodam od siebie, że są trzy filary przyjaźni: Wolność w myśl modlitwy ks. Wojciecha Danelskiego: „Nie daj, abym uciekał od ludzi, którzy mnie potrzebują, ani zajmował sobą ludzi, których ja potrzebuję”. Ryzyko, które dopuszcza, że przyjaciel w każdej chwili może odejść bez wyjaśnienia. Cierpienie – trwanie w obliczu pytań i trudności.
Marcinie! Dzięki za zaproszenie i spotkanie. Modlę się w Twojej intencji.