+48 606 283 414 larafal@interia.pl

8 września 2006 roku. Po obiedzie, pojechaliśmy z arcybiskupem Tomaszem do Szczucińska na 70 urodziny o. Stanisława. Nie wierzyłem wtedy, że mogę podjąć tu posługę duszpasterską. Moje ukryte marzenia były cichymi zamiarami Boga, za co jestem bardzo wdzięczny. Od bł. Pier Giorigio Frassat, mojego przyjaciela z „Góry”, odziedziczyłem miłość do gór. Czasami ubolewałem, że archidiecezja katowicka oddała wspaniałe tereny, jakimi były Beskidy, które często nawiedzałem podczas dnia wolnego. Nawet nigdy nie marzyłem, że podejmę pracę w beskidzkiej parafii, bo wiedziałem, że jest to niemożliwe. Widocznie trzeba było przyjechać do Kazakstanu, żeby zrealizować to marzenia. Wiem, że jest to moje uproszczone myślenia, ale na wszystkie możliwe sposoby pragnę wykrzyczeć, że kocham góry. Czuję, że w najbardziej trudnych momentach i chwilach wystarczy, że popatrzę przez okno, a sens życia z siłą powraca.