+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Pierwszą godzinę Nowego Roku przeżyliśmy w przestrzeni miłości, której na imię Eucharystia. Naszym, w pełni tego słowa znaczeniu, stało się zdanie, które wypowiedział papież Benedykt XVI podczas XX ŚDM w Kolonii: „Eucharystia jest godziną Jezusa, a więc godziną miłości. W Eucharystii godzina Jezusa staje się naszą godziną”. Zrodziło się pragnienie, aby tak godzina trwała już zawsze, wiecznie, przez cały kolejny rok. Zastanawiałem się nad postawą, która mogłaby sprzyjać realizacji tego pragnienia. Liturgia przyszła z pomocą i zaproponowała postawę czuwania i słuchania. Te dwie postawy wpisują się głęboko w przeżywanie Eucharystii. To właśnie one nastawiają człowieka na przyjmowanie. Jeśli mam być Eucharystią, dawać siebie, to przecież MOCĄ Bożej miłości. Trzeba na stałe wymazać z dysku pamięci poleganie na sobie. Ono przekreśla Eucharystię. „Chrystus stał się przekleństwem” (św. Paweł), a więc stał się człowiekiem, aby nas uwolnić z siebie, z przekleństwa grzechu i słabości naszej natury. Każdemu ofiaruję krótką wiadomość tekstową z treścią życzeń na Nowy Rok: „Niech każdy dzień, każda minuta tego roku, będą Eucharystią, dawaniem siebie mocą Bożej miłości”.