+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Nie byłem jedyną osobą duchowną na pokładzie samolotu z Astany do Wiednia. Oprócz mnie był jeszcze franciszkanin i dwie klaryski. Większość czasu przegadałem z siostrami. W najbliższym czasie rozpoczną swoją posługę w Kazachstanie, więc tematów nie brakowało. Rozstaliśmy się w Wiedniu. Dalsza część podróży przebiegała równie spokojnie. W domu czekała na mnie rodzina i przyjaciele.