+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Gruźlica i rak nie są najpoważniejszymi chorobami. Uważam, że dużo poważniejszą chorobą jest być niechcianym, niekochanym. Ból, którego doznają ci ludzie, jest bardzo trudno zrozumieć, przeniknąć. To prawda, że tego rodzaju ból jest dość wyjątkowy. Jest to swego rodzaju ból duszy. Jeśli ból sięga duszy, życie człowieka staje się wegetacją, a sam człowiek ma wrażenie bycia roślinką. W takich momentach nie wiadomo za bardzo, co zrobić, jak sobie pomóc. Odruchowo chce się uciekać, wyrwać z tego bólu. Można zapomnieć o konstruktywnym działaniu. Dobijające jest to, że nie można sobie samemu pomóc. Człowiek nie znajduje się w posiadaniu siły uzdrawiającej. Jest całkowicie zdany na pomoc z góry, z zewnątrz. Do tego bólu można w jakimś stopniu przywyknąć, przyzwyczaić się… Nie da się go przyjmować w sposób ustalony, zaprogramowany. Ten ból uczy, że człowiek jest zależny, nie należy do siebie. Należy do Boga!