Każdy mój poranek ma swój rytuał: pobudka, toaleta, espresso, poczta elektroniczna…
Czekam na wiadomości. Większość to reklamy, niezapominajki „naszej klasy”, a pomiędzy nimi „Czytania na każdy dzień”. Bóg pisze do mnie codziennie. Każdego poranka pragnie zapewnić mnie o swojej miłości. Czekam na wieści, ale tak mało czekam na news-y od Niego. Czekam na gesty jedności, pamięci, a tak naprawdę lądują codziennie w mojej skrzynce i ja ich nie zauważam. Jakże wieloma sposobami Bóg chce mnie zdobyć dla siebie! Kocha mnie i wie, czego mi potrzeba!