+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Podchodzę z p. Elżbietą do odprawy bagażu, gdzie po chwili dowiadujemy się, że jej samolot już odleciał. Popatrzyliśmy na siebie i parsknęliśmy śmiechem. Obsługa lotniska była w konsternacji, ponieważ w takich momentach człowiek pewnie wpada w histerię, a tu taka reakcja. Nie wiedziałem, jak się to stało. Popatrzyliśmy na bilet i wtedy się okazało, że sugerowałem się godziną drugiego rejsu. Zwróciliśmy bilet do kasy i kupiliśmy na jutrzejszy rejs. Pojechaliśmy do kurii, gdzie od razu zaprzęgli p. Elę do pracy. Czy miało tak być? Pan Bóg prostuje wykrzywione przez nas linie.