+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Wspólne spojrzenie

Przyjaźń jest podstawowym wymiarem naszego istnienia, szczególnie istnienia chrześcijańskiego. W Biblii „być bez przyjaciela” jest prawie synonimem „być poza Bogiem”. Bóg jest Przyjacielem i więzią (miejscem!) każdej przyjaźni.

Jego spojrzenie

Częściej jednak, i dzięki Bogu, spotykamy bezinteresowną koncepcję przyjaźni, gdyż przyjaźń przechodzi przez transcendencję. Wówczas pomoc złożona przyjacielowi staje się „ofiarą złożoną Panu” (Syr 14, 11). Modlę się, żebym był gotów służyć bliźniemu, lecz niekoniecznie jestem jego przyjacielem! Przyjaźni się nie nakazuje. Przyjaźń nie jest miłością.

Moje spojrzenie (starotestamentalne)

W Starym Testamencie spotykamy się z użytkową koncepcją przyjaźni, przyjaciela jako kogoś, kto ma być wsparciem. Często tego oczekuję od „relacji”, a więc ludzi, którzy gotowi są oddać siebie, gdyż wiedzą, że ja postąpię tak samo. Wraz z przyjaźnią Dawida i Jonatana zostaje przezwyciężona wszelka koncepcja użytkowa i wszelkie ograniczenia wynikające z charakteru ludzkiej natury, gdyż jak mówi Biblia „dusza Jonatana przylgnęła całkowicie do duszy Dawida” (1 Sm 18, 1). Przyjaźń jest wzajemną posługą, a także dzieleniem się. Przyjaźń potrzebuje słowa prawdziwego, lecz jest dyskretna. Dwaj przyjaciele rozumieją się bez słów. Komunia kościelna buduje się na styku niezliczonych przyjaźni.