Rozczarowałem się obecnością siostry na filii. Liczyłem, że przez jej posługę życie parafialne jakoś bardziej się ożywi, powoła nowych wiernych, a tam tylko remonty, remonty i remonty. Nie jestem przeciwnikiem takiego obrotu sprawy, ale żeby te potrzebne zmiany były podejmowane z przemyśleniem i roztropnością.
Zrobić coś najtaniej nie oznacza wcale – zrobić dobrze!
Kto oszczędza na wszystkim, ten traci podwójnie!