+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Nie zmieniajmy sprawdzonych kanonów! Nie wydłużajmy listy obietnic podarowanych w błogosławieństwach. Zostańmy przy tych ośmiu: „…albowiem do nich należy królestwo niebieskie” „albowiem oni będą pocieszeni” „albowiem oni na własność posiądą ziemię” „albowiem oni będą nasyceni” „albowiem oni miłosierdzia dostąpią” „albowiem oni Boga oglądać będą” „albowiem oni będą nazwani synami Bożymi” „albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Nie twórzmy dodatkowej listy: „obiecuję spotkanie” „obiecuję porozmawiać” „obiecuję przyjechać” itd. Obietnice z listy Jezusa są nadziejorodne! Obietnice z listy przyjaciół, ludzi, powodują rozgoryczenie i rozczarowanie. Ludzkie obietnice nie zbliżają, ale oddalają! „Obiecuję!” – odtąd znam to słowo ze względu na Jezusa, żeby właściwie oddać Jego misję. Wymazuję to słowo z własnej listy, bo nie chcę rozdzielać, ale zbliżać ludzi do siebie.

Co jest miarą wzrostu wiary? Piękne człowieczeństwo, człowieczeństwo zintegrowane, scalone! To, że nie posiadam takiego człowieczeństwa, nie zwalnia mnie z obowiązku, by o nim nie mówić!