+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Relacja miłości z czasem wystawiana jest na ciężkie próby. Maleje procent oszczędności – okazywane dobro, troska, a wzmaga się procent zadłużenia – rozczarowanie, irytacja, brak wzajemnego zrozumienia. Kiedy człowiek uczy się być dla relacji? Najbardziej wtedy, kiedy ją straci. Straci jedną, by poważnie dbać o inne. To negatywna droga, ale niektórzy chodzą po niej. Jest też droga pozytywna. Ona dotyczy właściwego prowadzenia się… Chodzi o głębokie życie duchowe. Człowiek powinien posiadać przestrzeń, która wspomaga przekraczanie siebie, spalanie się dla innych. Jeśli nie pójdzie się tą drogą, to pozostaje procent zadłużenia. W swoich relacjach coraz bardziej przekonuję się do własnej niemożności, czyli braku zdolności stałego bycia dla drugich. Moja świadomość nie jest chwilowa. Ona ma swoją historię, a na obecnym etapie stała się bardziej wyraźna i oczywista. Nie trzeba czekać na słowo „dziękuję” ze strony przyjaciela. Można samemu przerwać męki i odejść z powodu własnej niemożności. Nie będzie to wybór głupi, a jedynie podyktowany głosem świadomości. Ufam swojej świadomości! Ufam bardziej, jak za pierwszym rozstaniem.