Rok 2006. Rekolekcje dla dzieci. W pierwszym tygodniu listopada dzieci mają tydzień wakacji. Dla parafii jest to kolejna okazja, aby w tym czasie zorganizować wycieczkę, rekolekcje, spotkanie. Tego zadania w Kokczetawie podjęła się Wspólnota Błogosławieństw. Rekolekcje rozłożono na cztery dni. Udział wzięły dzieci w wieku od 8 do 14 lat. Głosiłem dla nich katechezę o Eucharystii i celebrowałem Mszę świętą.
W języku rosyjskim jest słowo писать, które w zależności od sposobu zaakcentowania może znaczyć „pisać” albo „sikać”. Często używałem tego słowa w wystąpieniach. Każde pominięcie reguły, ożywiało towarzystwo. Wielką radość sprawił nam mały Aleksander (Sasha), który na stałe mieszka z rodzeństwem we Wspólnocie. W pewnym momencie zgłosił się i mówi: „a ja znam twoją nauczycielkę”. Co jej powiesz o mojej znajomości rosyjskiego? – pytam. „Można cię zrozumieć”.
Rok 2007. W pierwszy weekend lutego nałożyły się na siebie dwa spotkania. Odbyły się rekolekcje dla studentów z Pawłodaru, Astany i Kokszetau, a także pierwsze spotkanie dla ministrantów z naszej parafii i z Kokszetau. Tematem rekolekcji dla młodzieży były szeroko pojęte relacje. Na spotkaniu z ministrantami poruszyliśmy główne zagadnienia nowego dokumentu Konferencji Episkopatu o „Normach liturgicznych dla Kościoła w Kazakstanie”. Inicjatywa cotygodniowych spotkań wyszła od samych ministrantów.
Rok 2007. Obóz dla dzieci. Piękna jest wiara dziecka! Czysta i prosta, bo pozbawiona abstrakcyjnego myślenia, życiowego bagażu, zranień, zawodzeń. Obraz doskonałej wiary przeżywa się za dziecka, a potem jakby się o ten obraz walczy albo raczej próbuje się go przenieść na wymiar myślenia, odczuwania, zmysłów…
Rok 2007. Obóz dla młodzieży. Na zaproszenie odpowiedziała także młodzież ze Wspólnoty Polskiej. Biorą udział w wybranych punktach programu (wycieczkach, ognisku). Bóg na wszystkich ma swój sposób! Wielką szansą jest dla nich przebywanie z młodzieżą katolicką, która w moim odczuciu bardzo dojrzale podchodzi do wiary. Nie unikają tego tematu, a wręcz go proponują. Bóg na wszystkich ma swój sposób!
„Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Pod tym hasłem rozpoczęliśmy wyprawę do Astany. Większość była tu po raz pierwszy. Jedni byli pod wrażeniem, a inni czuli się przytłoczeni rzeczywistością miasta. Jedna ze studentek podkreśliła zachwyt Kościołem, poczuciem wspólnoty i prostoty we wzajemnych relacjach…
Rok 2009. Dawno nie widziałem tak licznej grupy na Siniuchie (947 m n.p.m). I co ciekawe? Poprosili o Mszę na szczycie. Nie celebrowałem wcześniej Eucharystii w górach. Eucharystia jest szczytem życia chrześcijańskiego. Dzisiaj, tj. 17 maja, doświadczyłem tego w sposób szczególny. Miałem wrażenie, że przyroda zamilkła na ten moment. Widoki wokół był wyjątkowo piękne. Zawsze z wielką radością wchodzę na ten szczyt.
Rok 2010. W dniach 21 do 26 czerwca dzieci z naszej parafii pojechały na obóz z siostrą Benitą. Byliśmy razem w Oziornoje. Atrakcją był dwa szczeniaki. Jeden z nich wabi się Benio.
Rok 2010. Dnia 26 czerwca młodzież naszej parafii pod kierunkiem siostry Weroniki pojechała na rowerach do Barowoje. Uczestniczyli we Mszy św. na zakończenie obozu dla dzieci. Zachowały się dowody z tego peletonu.
Rok 2011. Dnia 31 marca odbył się Wielkopostny Dzień Skupienia dla dzieci. Tematyka dotyczyła grzechu. Uczestnicy aktywnie włączyli się w naukę rekolekcyjną.
Rok 2011. W dn. 18 – 23 lipca dzieci z naszej parafii wzięły udział w letnim obozie. Organizatorem wyjazdu była siostra Benita. Pomogła jej Maria, mama dwojga uczestników. Obóz odbył się w Astanie. Wspólnie przeżyliśmy jedno popołudnie, w tym wypad do Bajtereku i ognisko.
Rok 2012. Od 2 do 6 lipca młodzież naszej parafii była pod namiotami w Szałkarie, ok. 150 km od Szuchinska. Było to czas prawdziwego odpoczynku. Codziennie sprawowaliśmy Eucharystię w polowych warunkach i modliliśmy się wspólnie Jutrznią. Integrowaliśmy się także z innymi turystami głównie przez siatkówkę.