+48 606 283 414 larafal@interia.pl

„Tylko wtedy, gdy przyszłość jest pewna jako rzeczywistość pozytywna, można żyć w teraźniejszości.” Nie da się rozdzielić jutra od dnia dzisiejszego. Żeby na serio żyć chwilą obecną, potrzeba przyszłości w sensie przekonania, przeznaczenia, pewności zbawienia. Podłożem dla takiej pozytywnej przyszłości jest Ewangelia. Zresztą pięknie pisze o Niej dalej papież: „…chrześcijańskie orędzie nie tylko „informuje”, ale również „sprawia”. Oznacza to: Ewangelia nie jest jedynie przekazem treści (…), ale jest przesłaniem, które tworzy fakty i zmienia życie”. Często powtarzam te słowa w swoich homiletycznych refleksjach. Na ile powtarzam, a na ile żyje. Moim ostatnim postanowieniem jest lektura listu św. Pawła do Rzymian. Jak bardzo przez to stała się dla mnie aktualna prawda o grzechu i usprawiedliwieniu. To już nie chodzi o umiejętność wytłumaczenia tych prawd, ale umiejętność życia, stosowania się do nich. Właśnie to drugie pozostaje we mnie po ich lekturze. Dzięki temu perspektywa jutra staje się bardziej pozytywna. Nie jest idealnie, ale jest pozytywnie. Jutro ma wpływ na moje dziś. Tego nie da się zanegować. Coż począć z tymi, którzy tego nie mają albo mieli?