+48 606 283 414 larafal@interia.pl

Ten dzień miał wyglądać zupełnie inaczej. Rozpoczęło się od telefonu z nuncjatury. Po pierwszych zdaniach rozmowy poprosiłem o pomoc tłumacza. Wiedziałem, że mam się rozliczyć z budowy, ale myślałem, że mam jeszcze na to trochę czasu. Dobrze myślałem tyle, że nie podpisuję się jako jedyny na tych dokumentach. Zrozumiałem, że trzeba podporządkować się innym grafikom. Zanim wziąłem się za robotę, musiałem nadrobić zaległości z dnia poprzedniego. Kiedy wziąłem się za nie, odebrałem inny telefon z kolejnym zadaniem. Ostatecznie udało się wszystko sfinalizować kosztem nieobecności przy zwiedzaniu miasta przez siostry i ograniczeniem snu do minimum. Czas był gorący, ale nie mogę w ten sposób powiedzieć o swoim oddaniu tym zadaniom.